Następnego dnia, gdy wstałam i poszłam do kuchni wszyscy już siedzieli przy stole .
- I co ? Jak spało się w nowym gniazdku ? - zapytał Tom popijając sok
- A no wiesz ... Narzekać nie mogę ... - zaśmiałam się
- A tylko byś spróbowała ... - wybełkotał pod nosem Max śmiejąc się
- Wiecie, że w ogóle nie pamiętam co wczoraj robiłem ...? - powiedział Jay łapiąc się za głowę
- Ja właśnie też ... - dodała Klaudia robiąc to samo, co on
- Haha... Uwierzcie mi ... Nie chcecie wiedzieć . - powiedziałam lekko się śmiejąc
Jay i Klaudia tylko dziwnie po sobie spojrzeli . W pewnym momencie obydwoje do mnie podeszli, złapali za ręce i pociągnęli do salonu .
- Gadaj co wiesz ! - powiedział groźnie Jay
- Było tyle wczoraj nie pić ! - odpowiedziałam
- Maja, no ! Wypiłam może ze 3 kieliszki ... - powiedziała Klaudia powoli załamując głos
- 3 ?! Chciałaś chyba powiedzieć 6 !
- Mniejsza z tym ! - krzyknęła - Co się wczoraj stało?!
- Bo ty ... - w mojej głowie roiło się wiele myśli czy powiedzieć im prawdę, czy też nie . Nie wiedziałam co mam zrobić . Na kilka sekund zapadła cisza, jednak przerwałam ją . - Bo ty... Uprawiałaś z Jay'em seks ...
- Co ?! - krzyknęli obydwoje
- Jak to kurwa ?! Przecież ja mam dziewczynę ! I ja kocham ! - Jay usiadł z wrażenia i chował twarz w dłonie
- Boże ! Co ty kurwa pierdolisz ?! - zdenerwowała się Klaudia
- No ... Teraz to macie Kac London ... - zaśmiałam się pod nosem
- Kurwa, no ! Jak ja powiem Emily, że niechcący ją zdradziłem ... ?
- Nie mów jej . - powiedziała Klaudia
- Muszę ! My nie mamy przed sobą tajemnic .
-No to powodzenia ... - wyszłam z pokoju i skierowałam się z powrotem do kuchni
Usiadłam przy stole i zrobiłam sobie kanapkę . Nagle zobaczyłam wychodzących z pokoju Klaudię i Jay'a .
- Emily ... ? Mogę cię na chwilę prosić ? Muszę z tobą porozmawiać . - powiedział Jay
- Tak, już idę, bo ja też muszę z tobą pogadać.
Jay i Emily wyszli z kuchni i zamknęli się w pokoju . Klaudia spojrzała na mnie jakby chciałam powiedzieć "Pomóż mi !" .
*OPOWIADA JAY *
Poszliśmy z Emily do pokoju . Czułem, że zaczynam się denerwować przed tą rozmową, ale musiałem to zrobić, gdyż nie miałem innego wyjścia .
- Emily ... Bo ja ... Bo ja cię zdradziłem ... - spuściłem głowę w dół
- Nawet lepiej . Bo ja chciałam z tobą zerwać, a ty ... Ty mi to ułatwiłeś . - powiedziała zadowolona
- Co ?! Dlaczego chcesz ze mną zerwać ?
- Jay, posłuchaj ! Znalazłam kogoś innego i ... I tak jakoś wyszło ... Jesteśmy razem 4 miesiące
- A gdybym nie wziął cię na tą rozmowę, to kiedy byś mi powiedziała ? - zapytałem z wyrzutem
- W najbliższym czasie .
- Aha... Czyli ja bym dalej cię kochał jak naiwny debil, a ty byś mnie oszukiwała, tak ?
- Tak .
- Idź stąd ty dzi... - przerwałem - Po prostu stąd idź . Nie tylko z pokoju, ale i z domu . I lepiej tu nie wracaj . Nie chcę cię tu już widzieć.
- Może chociaż przytulas na pożegnanie ? - Emily rozłożyła ręce
- Co kurwa ?! Wypierdalaj stąd ! Mówiłem ci !
- Wypierdalaj ?! - krzyknęła oburzona - Mówiłeś, że nigdy nie odezwałbyś się tak do dziewczyny !
- Bo do dziewczyny bym nie powiedział, ale ty nie zasługujesz, żeby cię tak nazwać, bo tym co zrobiłaś ! Kurwa ! 4 miesiące ! Ogarnij się w końcu ! Gdyby nie to, że cię tu wziąłem na rozmowę to pewnie nie wiedziałbym następne 4 ! - wyszedłem z pokoju i trzasnąłem drzwiami
-------------
I znów wszędzie dialogi ... -,- Ale cieszę się, że już wróciłam z zielonej szkoły, bo cywilizacja mnie powitała :D:D Choć nie powiem, że na zielonej było nudno, bo było naprawdę fajniee :D:D Mam nadzieję, że wam się to podoba, bo jakoś weny nie miałam, i bagno wyszło moim zdaniem ... -.-
Świetny rozdział :)
OdpowiedzUsuńnie widać braku weny i nie jest to bagno
czekam na następny
Świetny rozdział , :D
OdpowiedzUsuńWow , tak okłamywać człowieka przez 4 miesiące :o
Z niecierpliwieniem czekam na kolejny ♥
super rozdział, szkoda Jay'a ! :(
OdpowiedzUsuń~ Halfway There