niedziela, 6 maja 2012

ROZDZIAŁ 37

Gdy weszliśmy do domu, od razu udaliśmy się do mnie do pokoju . Włączyliśmy vivę i zaczęliśmy rozmawiać na różne tematy . Najbardziej pożądany był temat Pauliny ciąży . Staraliśmy się wymyślić dla niej jakieś pocieszenie . Akurat, gdy rozmawialiśmy na ten temat zadzwoniła do mnie .
- Hej Paulinko ! I jak ? Powiedziałaś Tomowi ? - zapytałam odbierając
- Tak .
- I jak to przyjął ? Cieszy się, czy nie ?
- Nie wiem . Jak mu to powiedziałam, to zamknął się w pokoju i nic mi nie powiedział .
- Dziwisz mu się ? Dowiedział się, że ma zostać ojcem ! On jest w szoku !
- No tak, rozumiem to . Wiesz ... Przed tym, co się wydarzyło ciągle mówił mi, że mnie kocha . A teraz boję się, że przez tą ciążę mnie zostawi . - zaczął załamywać jej się głos
- Ej, Paulina ! Przestań tak myśleć ! Jeśli cię na prawdę kocha, to będzie z tobą do końca . A jeśli nie, to nie jest ciebie wart .
- Może i masz rację ... A wy co robicie ?
- Siedzimy i gadamy i tob... - szybko się zatrzymałam, gdyż nie chcieliśmy, aby wiedziała, że rozmawialiśmy na jej temat
- O kim ?
- O ... Tomie !
- A po co o nim gadacie ?
- A no wiesz ... Tak nam się zebrało ... - powiedziałam niepewnie
- Aha ... Dobra, nie wnikam ... - powiedziała
Nagle w tle usłyszałam głos Toma * Paulina ... ? Możesz tu do mnie na chwilę przyjść ? * - Ja już kończę, bo Tom wyszedł i coś chce ode mnie . Zadzwonię później . Narka . - wyszeptała Paulina i odłączyła się
* OPOWIADA TOM *
Boże ! Ja będę ojcem ?! Przecież ja się nie nadaję . Poza tym ja jestem sławny ! Wszystkie trasy koncertowe, przecież to dziecko będzie się czuło, jakby nie miało ojca ... Pójdę i porozmawiam z nią . Gdy wyszedłem z pokoju zobaczyłem, że Paulina rozmawia przez telefon, ale ja nie mogłem czekać .
- Paulina, możesz do mnie na chwilę przyjść ? - zapytałem niepewnie. Paulina wyszeptała coś w słuchawkę, rozłączyła się i podeszłą do mnie .
- Co chcesz ? - zapytała
- Wejdź proszę do pokoju .
- Dobrze . - weszła do pokoju i usiadła u mnie na łóżku . Podszedłem, usiadłem obok niej i pogładziłem ją po brzuchu .
- Jesteście niesamowici . - powiedziałem lekko na nią spoglądając
- Co ?
- No tak . - przytuliłem ją i pocałowałem
- To znaczy, że nie stchórzysz i nie zostawisz mnie ?
- Kochanie ! Oczywiście, że nie . Nie wolno ci tak myśleć ! No wiesz... Teraz będziemy rodziną . Mam nadzieję, że szczęśliwą .
- Ja też . - uśmiechnęła się
- Ale czemu myślałaś, że odejdę od ciebie ?
- Bo myślałam, że jak ci powiem o ciąży to mnie porzucisz ...
- Nie ciebie, tylko was . - poprawiłem ją - Teraz mów w liczbie mnogiej .
- No dobrze ... Nas .
- Nawet nie wiesz, jak ja was kocham . - przytuliłem ją
- My ciebie też . - Paulina pocałowała mnie

-----------------
Mam nadzieję, że ten jest lepszy niż ostatni, i że nie zanudziłam was za bardzo .. ;p Zachęcam do komentowania . :D

4 komentarze:

  1. Ja ty nas masz zanudziś, tosięchyba z nasśmiejesz...
    Czekałam na ten rozdział nimożliwie i jest.!
    On jest wspaniały. Już wiem, jaki Tom jest xdd.
    Najlepsze : Boże ! Ja będę ojcem ?! Przecież ja się nie nadaję . Poza tym ja jestem sławny ! Wszystkie trasy koncertowe, przecież to dziecko będzie się czuło, jakby nie miało ojca .. - jak się przejoł :*
    Jak najszybciej dawaj rozdział 38 i bez gadania...

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny rozdział :)
    ty nigdy nie przynudzasz
    czekam na następny

    OdpowiedzUsuń
  3. fajny ;) szybko następny

    OdpowiedzUsuń
  4. świetny rozdział , szkoda że krótki !
    ~ Halfway There

    OdpowiedzUsuń