piątek, 9 marca 2012

ROZDZIAŁ 9

- Dzień dobry . Jak tam się spało ? - zapytał Nathan od razu po moim obudzeniu się
- No wiesz .... Jeśli chodzi o materac , to bardzo dobrze .
- Czyżby ? To czemu w nocy na mnie spałaś ?
- Co ?! - krzylnęłam z przerażeniem - Jak to na tobie ?!
- Spokojnie , nie denerwuj się ! Pytam tylko czy ja jestem wygodny . Hahaha .. - zaśmiał się Nathan
- Aha . No tak , to trzeba przyznać . Jesteś wygodny . I to nawet bardzo . - zażartowałam - A właśnie ! Pytałeś mnie o chłopkaka . A ty ? Masz dziewczynę ?
- A co jesteś chętna ? - zaczął śmiać się Nath
- Nie , nie . Tylko tak pytam .
- Zartowałem tylko . Nie , nie mam . Zerwałem z nią . - właśnie w tym momencie nastąpiła chwila ciszy , aż Nath w końcu powiedział - To jest ten moment , w którym pytasz co się stało .
- Nie . Nie chcę być wścibska .
- No dobra . Skoro tak nalegasz , to powiem . Zdradziła mnie , a ja ... ja ... niechcący ją nakryłem .
- Uuuu ... To tak jak ja nakryłam Mateusza . Wiem jak to boli . Ale dobra . Skończmy te smutasy . Gdzie są wszyscy ?
- Chyba poszli do sklepu .
- A ty czemu z nimi nie poszedłeś ?
- Bo chciałem poczekać , aż się obudzisz .
- Łeee ... No to , to wszystko wyjaśnia . A tak w ogóle ... To która jest godzina ?
- Pięc po dziesiątej . A co ?
- Cholera ! - krzyknęłam na cały dom - Na jedenastą muszę być w studiu !
Od tego momentu zaczęłam tak pędzić , jakby mi ktoś dynamit w tyłek wsadził .
- A jak nazywa się to studio ? - zapytał Nathan
- Chyba Island Records ... Albo jakoś tak .
- Aaaa ... To my z chłopakami tam nagrywamy . Podrzucę cię tam .
- Dzięki ci Nath . Ratujesz mi życie . - podeszłam i z wyrazów wdzięczności pocałowałam go w policzek
- Zdarza się . - mówiąc to , odwzajemnił to tym samym . Poczułam się dziwnie , ale nie przeszkadzało mi to.
W końcu nie codzień twój idol całuje cię w policzek .
- Okej . Jeszcze skarpetki , buty i jestem gotowa . A nie ! Jeszcze włosy ! Cholera ... Nie wyrobię się .
- Wyrobisz się . Daj mi szczotkę , to ci pomogę .
- I znów mnie ratujesz .... Niezły z ciebie bohater ... W każdej sytuacji . - zaśmiałam się
- Możesz na mnie liczyć . - dokończył zdanie
- A jaką piosenkę śpiewałaś na konkursie , że go wygrałaś ? - zapytał Nath rozczesując mi włosy
- Alanis Morissette - Not As We .
- Lubisz ją ?
- Kogo ? Alanis czy piosenkę ?
- Alanis .
- Jest świetna . Ma niesamowity głos .
- To jest parawda ... Tom zawsze słucha jej piosenek . Czasem już się nudzi , ale po kilku dniach znowu jej słuchamy . - zaśmiał się
- Hahaha ... Dzięki , że mi pomogłeś . Bez ciebie bym się nie wyrobiłą . Teraz już jestem gotowa .
- To co ? Idziemy ?
- Jasne ... Ale chwila . Chłopaki mają klucze ?
- Skoro wyszli , to tak . Tom zawsze je ze seobą bierze .
Wychodząc z domu Nathan objął mnie . Nie wiedziałam czemu to zrobił , ale nie zaprzeczyłąm temu . Wręcz przeciwnie . Sama zrobiłam to samo . Spojrzał tylko na mnie i się uśmiechnął .

---------------
Coś mi ostatnio nie wychodzą rozdziały ... Ale cos dodawać muszę .. ;p


4 komentarze:

  1. To było megaśne. Spałaś na nim . Nie mogę z Ciebie. ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. wyszedł ci ten rozdział , jest świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. super rozdział, coraz ciekawej między Nathanem a Mają uhuhu :P
    ~ Halfway There

    OdpowiedzUsuń