- Co chciałeś mi powiedzieć ? - zapytałam będąc już obok niego
- Kiedy wrócimy z basenu umyj się itd , zejdź do recepcji , a ja ci powiem co masz dalej robić , dobrze ? - powiedział , obejmując mnie
- Ale czemu nie możesz mi powidzieć wszystkiego, w tej chwili ?
- Bo nie . To ma cię zaskoczyć .
- No dobrze . Ciekawość mnie już zżera .
- Już niedługo się dowiesz, bo czas nam się kończy, i musimy iść.
Cały ten czas w przebieralni myślałam o tym, co mówił Nath . Spoglądałam na niego kątem oka . Dziękowałam Bogu, że go poznałam . W kąpielówkach wyglądał tak seksownie . - Mmm ... Lubię takie ciasteczka . - pomyślałam . Po przekroczeniu bramek, oczywiście musieliśmy zapłacić, bo połowa z nas nie wyrobiła się w czasie . W samochodzie Tom ciągle niepewnie spoglądał na Paulinę, lecz ona chyba tego nie widziała . Po dojeżdzie szybko popędziłam do pokoju . Szybko wzięłam prysznic, umyłam głowę, wysuszyłam, szybko włożyłam na siebie jakieś ciuchy i zeszłam do recepcji . Tam czekał już na mnie Nathan . Po cichutku zaszłam go od tyłu i krzyknęłam :
- Buuu ! Mów ! Bo już wytrzymać nie mogę !
- Dobra, dobra . Pójdziesz teraz do siebie do pokoju i włożysz na siebie jakąś seksowną sukienkę . - powiedział melodyjnym głosem
- Ale po co ?
- Dowiesz się, jak się przebierzesz . Przyjdę po ciebie za 40 minut . Zdążysz ?
- Raczej tak . Tylko będzie dylemat z sukienką .
- Oj tam, oj tam . Dasz radę . Dobra lecimy . - pocałował mnie w policzek i poędził w stronę apartamentu Karoli . Więc ja zrobiłam to samo . Ale w stronę swojego apartamentu . Szybko doleciałam do szafy i zaczęłam przeglądać swoje sukienki . Miałam wybór między białą, przed kolana, przylegającą do ciała, bez ramiączek . A czarną bąbką, która także była bez ramiączek . Wygrała jednak biała . Szybko ją na siebie ubrałam, uklękłam przed lustrem i zaczęłam się malować . Już chciałam usiąść i czekać na Natha, kiedy nagle eureka ! Przecież jeszcze włosy ! Pobiegłam do łązienki, wyjęłam lokówkę i polokowałam włosy . Zdążyła skończyć, gdy usłyszałam pukanie do drzwi .
- Już ! Chwila ! - krzyknęłam przez zamknięte drzwi, gdyż miałam jeszcze buty do założenia . Oczywiście wybrałam takie, na większym obcasie . Podeszłam spokojym krokiem i otworzyłam . Wtedy zobaczyłam Nathana . Wyglądał bosko . Założył czarny T-shirt, a na to swoją cudowną czaerwoną marynakrę, do tego czarne jeansy i adidasy Nike .
- Wow ! Naprawdę seksownie wyglądasz . - podszedł, objął mnie i pocałował
- Dzięki . Ale wiesz ... To samo mogę powiedzieć o tobie !
- Ale ... Mówiąc seksowną sukienkę, myślałem, że założytsz coś bardziej zwykłego .
- A coś ci w niej nie pasuje ? - zapytałam trochę zmartwiona .
- Oczywiście, że nie ! Jest jeszcze lepsza, niż sobie wyobrażałem . A po za tym ... Potem będzie ją łatwiej zdjąć ! - zażartował
- To się jeszcze kolego zobaczy ! No to ... Idziemy ?
- Tak, ale jest jeden warunek .
- Jaki ?
- Muszę ci zawiązać oczy, a rozwiązać dopiero na miejscu .
- Cooo ?!
- Tak ! Inaczej nie będzie niespodzianki !
- A czy to konieczne ?
- Tak, ale pamiętaj ! Ze mną przecież, nie zginiesz !
- Skorko tak mówisz, to chyba ci wierzę . Zawiązuj !
Wtedy Nath zawiązał mi oczy . Gdy stał tak blisko mnie, poczułam zapach jego perfum . Były tak samo boskie, jak on . W ciągu dwóćh minut sprowadził mnie do samochodu . Podczas jazdy Nathan trzymał mnie za rękę tak mocno, jakby bał się, że zaraz otworzę drzwi i mu ucieknę . W to tajemnicze miejsce jechaliśmy ok. 30 minut . Nathan bardzo ostrożnie poprowadził mnie między przeszkodami, ale także przez wiele stopni . Kiedy doszło do ostatniego stopnia, kazał mi ostrożnie usiąć, ale nie zdjemować jeszcze z oczu opaski . W pewnym momencie poczułam, jak się unosimy . Myślałam, że zabrał mnie na jakąś kolejkę górską, czy coś .
- Mogę już zdjąć opaskę ? - zapytałam
- Tak, już możesz .
Po tych słowach prędko zdjęłam opaskę . Nagle przed sobą zobaczyłam piękny widok na cały Londyn . Byliśmy na London Eye . Nie mogłam z siebie wydusić żadnego słowa. I to nie dlatego, bo było pięknie, ale dlatego, że mam okropny lęk wysokości . Szybko kurczowo złapałam się Nathana .
- Coś nie tak, kotku ? - zapytał
- Oprócz tego, że mam straszny lęk wyskości, to ... nic .
- Jezu . Nie wiedziełem . Karola i Asia mi nie powiedziały . Przpraszam cię . - powiedział z przejęciem
- Spokojnie . Wtulona w ciebie czuję się bezpieczniejsza .
- Miło mi to słyszeć . Wtulaj się, jak mocno chcesz . - pocałował mnie w głowę i objął - Ale uprzedzam ! Czeka cię, jeszcze parę niespodzianek . Już nie tak strasznych jak ta . - zażartował na koniec
---------------
Się rozpisałam, ale cóż ... ;p Nie wiem, czy nie wyszło trochę nudnee ... ; /
super rozdział :) wcale nie jest nudne
OdpowiedzUsuńŚwiatne. Nie jest nudne, w cale C;
OdpowiedzUsuńCZemyk zniecierpliwiona na nexxx.
I znowu Tom wpatrywał się w oczy ... nieznejej mi osobie Paulinie.
Jak wyżej , świetne i nie nudne .
OdpowiedzUsuńCzekam na dalszy ciąg .
Ohh jakie to romantyczne, super rozdział !
OdpowiedzUsuń~ Halfway There