sobota, 21 kwietnia 2012

ROZDZIAŁ 30

Gdy wróciłam do domu zastałam Nathana w kuchni gotującego coś .
- Hej . Już wróciłam . - podeszłam i pocałowałam go w policzek
- Cześć . I co ? Załatwiłaś tą sprawę z Mateuszem ? - zapytał
- Tak, załatwiłam . A ... Mogę się dowiedzieć co robisz ?
- Bekon . - odpowiedział dumnie
- Czemu robisz bekon ?
- Bo mi się nudziło . - odparł - A właśnie ! Muszę powiedzieć ci coś ważnego ! - powiedział podekscytowany
- To mów .
- Na drugi tydzień lipca pakujesz się i przyjeżdżasz do nas, do Londynu
- A niby czemu ?
- Ponieważ ja i chłopaki lecimy na Ibizę i każdy z nas zabiera swoją dziewczynę .
- No nie wiem czy nie mam jakiś planów ... - zażartowałam
- A więc musisz je zmienić . - podszedł do mnie, posadził na stole kuchennym i pocałował
- Chociaż ... Przypomniałam sobie, że jednak żadnych nie mam .
- To jeszcze lepiej . - zaczął całować mnie po szyi
- Nathan .
- Mmmm ? - wymamrotał nie odrywając się od mojej szyi
- Twój bekon jest na patelni .
- Cholera ! - Nathan oderwał się ode mnie i podbiegł do patelni . Ja zaczęłam się śmiać, bo z mojego punktu widzenia było to śmieszne . - Bekon uratowany ! - zdjął go dumnie z patelni i wyłączył gaz
- Więc teraz musisz dać spróbować go specjalnej komisji siedzącej na stole - zażartowałam
- Oczywiście . Już daję,a le niech najpierw trochę ostygnie .
- Dobra . Idę włączyć telewizor w salonie . - wyszłam z kuchni
- Włącz jakąś stację muzyczną ! - krzyknął Nathan z kuchni
- Mam taki zamiar ! - odkrzyknęłam z salonu . Włączyłam vive i szybko wróciłam do kuchni . Zdążyłam wejść, gdy z salonu zadzwonił telefon stacjonarny . Poszłam tam więc znów, aby odebrać .
- Haloo ? - powiedziałam odbierając
- Hej Maja, co tam ?
- O hej siostra ! A no dobrze, a u ciebie i Rafała ? - zapytałam
- Też dobrze . A jak tam było w Londynie ? No wiesz ... Z tym Nathanem z The Wanted .
- A no wiesz ... - nie mogłam dokończyć zdania, bo Nathan zaczął śpiewać w kuchni dość głośno piosenke Heart Vacancy .
- Czy ja tam słyszę ... ? Przyjechał do ciebie ?! - zapytała dość głośno zdziwiona Marika
- No . Niespodziankę mi zrobił . A Aśka mu pomogła .
- Tsaa ... A ja jeszcze niedawno myślałam, że na ślub mój i Rafała przyjedziesz z Mateuszem .
- Nawet mi o nim nic nie mów ! Przyszedł tu wczoraj wieczorem i jak zobaczył Nathana zaczął się z nim bić . Chciałam ich rozdzielić, ale Mateusz mnie popchnął i uderzyłam głową o schody !
- A jak Nathan na to zaeragował ?
- Dostał dosłownej furii .
- Hmm ... Jeśli cię obronił, to muszę go poznać . - zażartowała Marika
- W sierpniu, na waszym weselu go poznasz .
- No ja mam nadzieję . Nawet nie wiem, jak on wygląda .
- To popatrz sobie w google !
- OK . To podaj mi jego nazwisko .
- Sykes .
- No dobra, potem popatrzę . Teraz już kochana muszę kończyć . Może później zadzwonię . Paa !
- Narka .
Po skończeniu rozmowy weszłam do kuchni i zobaczyła, że Natha rozmawia z kimś przez telefon . Usiadłam więc po cichutku na krześle, aby mu nie przeszkadzać .

--------------
Wiem, że trochę przynudziłam, ale niestety nie miałam pomysłu na nowy rozdział . ; / Można powiedzieć, że rozdział jest beznadziejny . Ale opinię na ten temat już pozostawiam wam . ; )

5 komentarzy:

  1. Świetny rozdział :)
    NIE JEST NUDNY !!!
    nie waż się tak mówić

    OdpowiedzUsuń
  2. jak dla mnie super ! nie wiem co ty gadasz ! czekam z niecierpliwością na kolejny ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj dobrze że dałaś nam zdanie do opini bo i ta twoja opinia ti idź w ogóle do sb nie pasujecie :** super

    OdpowiedzUsuń
  4. super rozdział xD ciekawe co dalej ?!
    ~ Halfway There

    OdpowiedzUsuń