czwartek, 21 czerwca 2012

ROZDZIAŁ 55

Kiedy obudziłam się rano obok siebie nie zastałam Nathana, ale Seev'a
- Co ty tu robisz ?! - krzyknęłam przestraszona, bo po głowie chodziły mi najgorsze myśli
- Ja tu leżę . - odpowiedział
- Tyle to widzę, a gdzie jest Nath ?
- Poszedł w jedno miejsce, a ja mam dopilnować żebyś dotarła tam do wieczora .
- No dobra ... A która jest godzina ?
- 10.25 - odpowiedział patrząc na zegar
- To pora wstawać ... - wstałam z łóżka i poszłam do łazienki
Zaliczyłam poranną toaletę, ubrałam się i zeszłam do kuchni . Usiadłam przy stole i zaczęłam robić kanapki . Zaobserwowałam, że Klaudia i Jay cały czas na siebie spoglądają . W pewnym momencie obydwoje wstali, stanęli na środku kuchni i Jay powiedział :
- Sory, ale ja i Klaudia chcemy wam coś powiedzieć !
- To nie możecie później ? Zaraz Tom mi kanapkę zeżre ! - zareagował Max
- To zrobisz sobie nową !
- Chcemy wam powiedzieć, że ja i Jay oficjalnie jesteśmy parą . - powiedziała Klaudia
- I co ? Tom ci nie zżarł kanapki !
- Nie zżarłem, bo z wrażenia nie zdążyłem ! - powiedział dość głośno Tom
- I o to nam chodziło ... - Jay pocałował Klaudię w policzek i objął w pasie
- Dobrze, dobrze ... Kolejni zakochani, ale Michelle, Jessica, Paulina i Klaudia mają uszykować Maję na ... - Siva zaciął się w samą porę
- Dobra, już po nie dzwonię . - powiedział Jay
W końcu zjadłam śniadanie w świętym spokoju . Dopiero gdy przyjechały dziewczyny zaczął się krzyż pański . Wpadły do domu jak opętane z ok. 10 torbami . Natychmiast zabrały mnie na górę, wręczyły torby i kazały przymierzać każdą sukienkę, która tam była . Zmierzyłam chyba z 16 sukienek, ale zdaniem dziewczyn najładniej wyglądałam w ostatniej . Była to czarna bombka na cienkich ramiączkach . Do tego ubrałam swoje czarne szpilki na platformie . Michelle wzięła mnie do łazienki i zrobiła próbny makijaż i dobrała biżuterię . Nie wiem po co one robiły wszystko próbne, jak za pierwszym razem wyszło cudownie . Po wszystkim dziewczyny kazały mi się przebrać i zdjąć biżuterię . Mogłam zostawić tylko makijaż . Kiedy przebrałam się w normalne ciuchy dziewczyny wyciągnęły mnie na jakiś spacer . Przeszłyśmy kilka ulic, ale stwierdziłyśmy, że jest nam za gorąco, więc wróciłyśmy do domu . Gdy weszłam do pokoju, dostrzegłam na łóżku jakąś kartkę . Podeszłam, wzięłam ją w ręce i zaczęłam czytać : O 19 pod dom przyjedzie taksówka . Wsiądź do niej, a ona zawiezie Cię do mnie . Jeśli pamiętasz słowa, które powiedziałem ci przy recepcji, kiedy byłaś tu pierwszy raz, to zrób tak samo . Będę na Ciebie czekał przed tym miejscem . Do zobaczenia . Twój Nath . : * 
Spojrzałam na zegarek . Była godzina 16 . Poszłam więc do łazienki, aby zrobić loki . Trochę pomogła mi w tym Michelle . Potem poszłam ubrać sukienkę i biżuterię . Wyrobiłam się akurat na 18.50, więc usiadłam w salonie . Obok mnie usiadł Max i powiedział :
- Musze porozmawiać z tobą na pewien temat ... - zaczął się śmiać
- Tak ? Na jaki ?
- Wiesz ...
- Nie ! - krzyknęłam i wstałam - Nie będę z tobą rozmawiała na ten temat ! - także zaczęłam się śmiać
- Dziękuję ! Ulżyło mi .
Posiedziałam i jeszcze chwilę pogadałam z Max'em . Gdy zauważyłam, że pod dom podjechała taksówka pożegnałam się z nim i wyszłam . Na miejsce dojechałam po 30 minutach . Okazało się, że Nathan chciał mnie po prostu zabrać na London Eye wieczorem . Gdy wysiadłam z taksówki Nathan podszedł do mnie, załapał za ręce i czule pocałował . Podziękował taksówkarzowi za przywiezienie mnie, zapłacił mu i zaciągnął mnie do kolejki . Zapierałam się najmocniej jak mogłam, gdyż on dobrze wiedział, że mam lęk wysokości, lecz niestety, ale weszliśmy na London Eye . Szczerze mówiąc myślałam, że się tam ze strachu zesram . Im wyżej byliśmy, tym bardziej się bałam . Nathan objął mnie, ale nawet ot nie pomogło .
- Słońce, no . Nie bój się . Jesteś już tu drugi raz . - Nath spojrzał mi głęboko w oczy - Drugi raz ze mną .
- I drugi raz przeżywam to samo ...
- Ale ja zrobiłem to właśnie po to, żebyś zwalczyła ten strach .
- Wiem, ale wiesz co jeszcze wiem ?
- Co ?
- Że przy tobie mi się krzywda nie stanie . - pocałowałam go w policzek
- Kocham cię . - uśmiechnął się
- Ja ciebie też .- Nathan czule pocałował mnie w usta
Oparłam głowę o jego ramię i przyglądałam się pięknym widokom Londynu ...

-----------
I przedostatni rozdział mojego bloga skończony :D Cieszycie się ? ;p A ja zapraszam na mojego drugiego bloga i na 4 rozdział :D --------> http://thewantedandmagic.blogspot.com/ + Zachęcam do komentowania tego rozdziału, ale także drugiego fanfica : )

4 komentarze:

  1. Nie wiem co o tym napisać ,bo mnie z tego wrazenia zatkało ,wiec ...
    ....Jest zajebisty *.*
    Pisz next ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. chwila...
    moment...
    muszę pozbierać szczękę z podłogi!
    :D
    Jatak na serio serio
    Rozdział zaczepisty!
    Czekam na następny
    Weny kochana

    OdpowiedzUsuń
  3. świetny rozdział :)
    czekam na ciąg dalszy

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń